Archiwum 16 września 2005


wrz 16 2005 zawiodłam się.....
Komentarze: 1
Byłam dzisiaj w pubie irlandzkim...no i się baaardzo zawiodłam...Poszłam tam z 2 powodów: 1. napić się Guinness'a; 2. posłuchać musyki irlandzkiej. O ile Guinness był nawet podobny do tego w Irlandii (chociaż tamten jest oczywiście najlepszy :) ), to zawiodłam się na muzyce...Moim zdaniem, jeśli istnieje już pub, który posiada przymiotnik 'irlandzki', to niech tam bedzie odpowiednia do tego przymiotnika muzyka! Tymczasem zostałam uraczona jakimś czystym dichem..brr...czegos takiego się nie spodziewałam. Jeśli już nawet nie zamierzali puszczać niczego z Zielonej Wyspy, to chociaż niech to będzie rock..nawet tzw. soft rock może być, ale nie jakieś dyskotekowe 'hity'! Skończyło się na tym, że wypiłam piwo i wyszłam (bo nawet zespół, który zaczynał grać nie zapowiadał się irlandzko). Ech..no trudno..nastepnym razem wypróbuję pub na Starówce, może tam będzie lepiej...jeszcze tylko, żeby ten Guinness był ciutek tańszy :( (prawdę powiedziawszy, to 1. raz piłam Guinness'a w Polsce, podejrzewam, że wypiję jeszcze raz i na tym na razie się skończy...bo przecież zbankrutuję inaczej)

A co do bloga..to mam nadzieję, że się wciągne :) chociaż chyba zapowiada się to optymistyczne.
jilseponie : :
wrz 16 2005 no to jestem...
Komentarze: 2
No i stało się - blog został utworzony.... Długo zastanawiałam się czy ma on powstać czy może jednak sobie darować...bo na ile starczy mi chęci aby uzupełniać te notki?? Mam nadzieje, że na długo...inaczej te prawie 4 zł zostały wyrzucone w błoto. Jednak od pewnego czasu czułam, że taki blog by mi się przydał, tak po prostu się wygadać w próżnię. Opowiedzieć wirtualnemu światu o moich smutkach i radościach..a może ktos tu zajrzy i pozostawi swój komentarz, podniesie na duchu, albo da wirtualnego kopa. No cóż..czas pokarze jak to będzie wygladało.
jilseponie : :