wrz 16 2005

no to jestem...


Komentarze: 2
No i stało się - blog został utworzony.... Długo zastanawiałam się czy ma on powstać czy może jednak sobie darować...bo na ile starczy mi chęci aby uzupełniać te notki?? Mam nadzieje, że na długo...inaczej te prawie 4 zł zostały wyrzucone w błoto. Jednak od pewnego czasu czułam, że taki blog by mi się przydał, tak po prostu się wygadać w próżnię. Opowiedzieć wirtualnemu światu o moich smutkach i radościach..a może ktos tu zajrzy i pozostawi swój komentarz, podniesie na duchu, albo da wirtualnego kopa. No cóż..czas pokarze jak to będzie wygladało.
jilseponie : :
16 września 2005, 12:41
Wciągniesz się bardzo szybko w blogowanie...
peace
16 września 2005, 12:22
To czekam na notki....

Dodaj komentarz