wrz 21 2005

i tak oto minął kojeny dzień


Komentarze: 2
Już 3. dzień pracy....uff..ale jestem zmęczona. Niby tylko do 17, ale jak wracam do domu to nic już mi się nie chce...Ale zawsze chociaż troche zarobiłam :) Popracuję pewnie do końca wrzesnia, chyba że już wcześniej okaże się, że nie ma już nic do roboty, ale jak na razie się na to nie zanosi. I za chwilę październik...znowu nauka..ech..mam nadzieję, że ten semestr nie będzie bardzo ciężki.
Brr..ale zimno się zrobiło, w moim pokoju niestety też..słońce specjalnie nie zadaje sobie trudu aby go ogrzać, wiec temperatura jest tylko 5 stopni wyższa wśród tych moich zielonych ścian. Patrzę właśnie na moje biurko i stwierdzam, że w piątek przyjdzie czas, aby w końcu zrobić na nim porządek..
A teraz wołają mnie już senne marzenia...więc nie będę dłużej kazała im czekać..
jilseponie : :
22 września 2005, 18:42
:) Trudny czy łatwy trzeba bedzie go przeżyć jakoś:)
peace
22 września 2005, 12:05
Tez bym chciala sobie popracowac bo z tego lenistwa to nic dobrego nie wynika. A jak ciezko bedzie mi sie zaczac czegokolwiek uczyc po 5 miesiacach wolnego, wiec tak jak Ty mam nadzieje ze I semestr nie bedzie trudny:)

Dodaj komentarz